poniedziałek, 8 maja 2017

Con amore

Z czułością dotykam śmierci 
mojej jedynej prawdziwej narzeczonej.
Szepczę jej czułe słowa,
kokietuję pierścieniem z wierszem.
Mówię jej, że czas zakończyć ten stan,
że pora na ślub, a ona…
ogląda się na mnie ze zdziwieniem i mówi spokojnie:
„Za mało twoich starań,
za mało twojego cierpienia, mój drogi.
Za mało.”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz