niedziela, 21 sierpnia 2016

Poezja – tworzenie, sztuka poetycka, to nie tylko przekazywanie uczuć, nastrojów i refleksji, według mnie poezja ma przede wszystkim wymiar profetyczny - jest próbą opisywania rzeczywistości, która dostępna jest niektórym – „widzącym”.
Poeta, to prorok – po hebrajsku nabi - człowiek, któremu dane jest widzieć więcej i który ma dar przekazania tej rzeczywistości za pomocą słowa.
Podobno żyjemy w czterowymiarowej rzeczywistości, której do końca nie jesteśmy w stanie poznać. Nasze poznanie zmysłowe jest bardzo ograniczone.  Spektrum widzialne dostępne dla człowieka ogranicza się do fal w zakresie od 380 do 740 nanometrów. Nawet gady i płazy widzą więcej od nas.
Według naukowców żyjemy w czterowymiarowym świecie. Są jednak teorie, które zakładają, że jest ich o wiele więcej. Na przykład teoria super strun uważa, że tych wymiarów jest dziesięć lub nawet jedenaście, a fizyka kwantowa potrafi je dokładnie opisać. Niestety język fizyki kwantowej jest zrozumiały dla niewielkiej grupy ludzi. „Widzący” może zrobić to językiem wierszy, dostępnym dla wszystkich – no prawie wszystkich.
Otwierając tomik poezji przekraczamy próg świata „widzących” i mamy szansę go dotknąć.
Jestem przekonany, że czytając wiersze jesteśmy w stanie ocenić, które napisane zostały przez poetów - widzących. To dzięki nim poznajemy inne światy, czy może raczej  inne wymiary wszechświata.

Podobno można, nawet nic nie wiedząc
w sieć swoich wierszy złowić Pana Boga -
spojrzeć Mu w oczy i dotknąć miłości
i nabyć od Niego fragment Atlantydy.

Można, no można –
gdy się jest poetą.


2 komentarze:

  1. Z przyjemnością witam ten blog. Czekam na kolejne wpisy i na kolejne wiersze.I te starsze i te najnowsze. A także - mam nadzieję - wszystko inne, co wiąże się z tą poezją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale miła niespodzianka! Jak widać, Autor nie ustaje w twórczych poszukiwaniach i właśnie znalazł nową przestrzeń do prezentowania tego, co Mu w duszy gra i co w swoich widzi snach.
    Trochę tylko szkoda, że Autor nie czyta sam swoich wierszy, ale pan Bradke też robi to świetnie.

    OdpowiedzUsuń