wtorek, 10 stycznia 2017

Przywitania – pożegnania,
a pomiędzy nimi ja –
pełen nadziei, bólów, rozczarowań i…
wierszy,
które umrą zanim się narodzą,
a ponieważ nie potrafią być muzyką,
nie rozróżniają kolorów
i nie wierzą w anioły -
dzień śmierci lepszy dla nich
niż dzień narodzin.

I to przemożne pragnienie,
żeby powróciła
jeszcze raz i…
jeszcze raz –
ta miłość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz