Rabīndranāth
Thākur, bo tak brzmi po
bengalsku nazwisko autora „Pieśni”, urodził się 8 czerwca
1861 roku w Kalkucie, jako najmłodsze z czternaściorga dzieci bramina.
Otrzymał staranne wykształcenie (w Kalkucie, później w Londynie), a
tworzyć zaczął bardzo wcześnie: pierwsze wiersze już w wieku ośmiu lat! Był osobą wykraczającą poza swoją epokę, był obywatelem świata. Zajmował
się nie tylko literaturą, w której był bardzo wszechstronny. Opublikował ponad 50 tomików poezji, przeszło 100 opowiadań, 12
powieści, kilkanaście utworów scenicznych, wiele rozpraw, artykułów i studiów. Pasjonowała go również pedagogika, miał
talent malarski, komponował muzykę do swoich pieśni.
W 1913 roku,
za tom poezji „Gitanjali” („Pieśni ofiarne”) otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Tematem
wierszy jest bezgraniczne uwielbienie Boga, któremu autor pragnie powierzyć
całe swoje życie. W uzasadnieniu przyznania nagrody czytamy: „… za pełne
głębokiego przeczucia, oryginalne i przepiękne wiersze, w których z wyjątkowym
mistrzostwem wyraziło się jego myślenie poetyckie, będące, według jego własnych
słów, częścią literatury Zachodu”.
1.
To Ty uczyniłeś mnie nieśmiertelnym,
bo taka jest Twoja wola. Delikatne naczynie opróżniasz raz po raz, aby ponownie
napełnić je swoim życiem.
Zwykły, trzcinowy flet unosisz
nad wzgórzami i dolinami,
wygrywając na nim wieczną
melodię.
W nieśmiertelnym dotyku
Twoich rąk moje bezbronne serce raduje się bezgranicznie i rodzi niewysłowione
wyznanie.
Moje małe ręce nie są w
stanie utrzymać Twoich niezliczonych darów.
Mijają wieki, a one wciąż
wyciągnięte, i wciąż jest w nich miejsce do napełnienia.
R
R

To wspaniały wiersz, chwytający za serce swoją treścią, jak i wzruszające, piękne tłumaczenie. Zaletą tłumaczenia jest - dla mnie - ponadczasowość (wynikająca pewnie z oryginalnego tekstu) użytych słów, dzięki czemu wiersz nie jest "przypięty" do żadnego czasu i miejsca. Staje się dzięki niemu uniwersalny. Cieszę się, że publikujesz ten właśnie, a skoro przetłumaczyłeś cały tomik, to może pojawią się tu, na blogu, także inne teksy Tagore? Tak czy inaczej - bardzo podoba mi się to, co właśnie przeczytałam, nie widzę różnicy pomiędzy inną (jakby się zdawało) mentalnością człowieka z innego kręgu kulturowego.Świetnie, że przypomniałeś tego nieco zapomnianego autora. Ty i Tagore, to - jak udowodniłeś - zgrany duet!
OdpowiedzUsuń