Kiedy poeta umiera,
umierają z nim wszystkie jego wiersze
i anioły.
Cichnie wiatr i nawet jesienne stokrotki
przestają kwitnąć.
Osierocone ślepe krety chowają się do swoich kopczyków
zamiast śpiewać kadisz jatom.
Kiedy poeta umiera,
zawsze rodzi się nowy.
Rodzą się też nowe wiersze,
zaczynają kwitnąć konwalie,
a anioły otrzymują nowe aureole.
Poeci najczęściej umierają na wiosnę,
chociaż czasami popełniają ten błąd jesienią.
To piękny wiersz: hołd złożony poecie, który właśnie odszedł do innego świata i tym samym poznał „możliwość innej jawy niż jawa istnienia” – przez innego poetę.
OdpowiedzUsuńKiedy poeta umiera, wiersze, które wyszły spod jego pióra, nie odchodzą wraz z nim. Przeżywszy okres żałoby, zaczynają żyć własnym życiem – niezależnym od twórcy.
Zdarza się, że nieśmiertelnym.