Dzisiaj mijają dwa miesiące od rozpoczęcia pisania mojego bloga.
Cieszę się z 2300 (plus) wyświetleń. Biorąc pod uwagę hermetyczną tematykę bloga: świat poezji, widzeń, snów i śmierci, powinienem chyba być z tej liczby zadowolony - i jestem.
Dziękuje za bycie ze mną i za Waszym pośrednictwem zapraszam wszystkich, którym te tematy są bliskie
Szczególnie dziękuję Tym, którzy przesyłali mi swoje uwagi i komentarze - to pomaga.
Hermetyczna tematyka - tak, świat snów i śmierci - tak, ale liczy się też, a pewnie przede wszystkim to, co dostajemy i to, w jaki sposób nas ta literatura uzależnia.Piszę oczywiście w swoim imieniu, ale sądzę, że także wiele innych osób przyzwyczaiło się już do czytania kolejnych wierszy. Żyję w pewnym ustalonym rytmie - wieczorem po dniu zazwyczaj wypełnionym ciekawymi, ale i uciążliwymi wydarzeniami, siadam przed ekranem i aby się wyciszyć - czytam nowe teksty. Mają w sobie magię wciągania mnie wgłąb opowieści, znika więc szarość mego dnia a pojawia się kalejdoskop barw, widzę opisywany świat,chcę dopowiadać sobie dalszy ciąg rzuconych czy naszkicowanych przez autora tematów.
OdpowiedzUsuńTo tylko dwa miesiące? A ja już nie wyobrażam sobie wieczoru bez takiego zakończenia, bez "zobaczenia" wiersza przypisanego do bieżącego dnia.
Nie silę się na recenzowanie tej poezji - powstają w głowie drugiego człowieka, są uchyleniem rąbka zasłony do Jego świata, ja mogę je tylko przyjąć albo odrzucić.
Przyjmuję i czekam na kolejne dni, miesiące...