niedziela, 2 października 2016

Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku. 
Ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedzieć jak bardzo cię kocham i że nigdy cię nie zapomnę.

Niespodziewanie, kilka dni temu, odwiedziła mnie Stara Miłość. Weszła, szybko rozejrzała się w po moim życiu i tonem nieznoszącym sprzeciwu oświadczyła:
– Za dużo u ciebie aniołów – zdecydowanie za dużo. Anioły mnie krępują.
– Jeśli chcesz, jeszcze dzisiaj poproszę, aby przeniosły się wszystkie do Hotelu dla Dzikich Owadów Zapylających, który znajduje się niedaleko, w Parku Reagana. Sądzę, że o tej porze roku jest pusty – próbowałem się usprawiedliwić, a jednocześnie wyjaśnić jej, że anioły przybywają u mnie czasowo, na okres zimy, o tej porze roku trudno bowiem im się poruszać niezauważalnie, tak jak czynią to wiosną, latem czy jesienią.
Nie zareagowała na to. Usiadła naprzeciwko mnie i spojrzała na mnie, jak patrzy się na ekran, na którym właśnie za chwilę ma pojawić się pierwszy kadr filmu o moim życiu. I rzeczywiście coś błysnęło, w pokoju zgasło światło, a w moich myślach zaczęły przesuwać się sceny i obrazy. Wyglądały, jakby wszystkie były w negatywie i zmieniały się w zawrotnym tempie.
Nie wiem, jak długo to trwało, może godzinę, a może trzy dni? Jak szybko można pokazać trzydzieści lat swego życia nawet gdy się bardzo chce?
– Trudno cię było odnaleźć – powiedziała, gdy pokaz się zakończył. – Zmieniłeś się – dodała, przyglądając mi się uważnie.Postarzałeś się.       
– Wiesz, kocham cię tak, jak dawniej – odpowiedziałem, odczuwając potrzebę tłumaczenia się.
– Dziwisz się? – odparła. – Przecież nie może być inaczej.

Surprisingly,  a few days ago I was visited by an Old Love. She walked in quickly, looked at my life, and with the tone which hates opposition said:
— There are too many angels here far too many. Angels embarrass me.
— If you want, I will ask them today to move out to the Hotel for Wild Pollinating Insects, which is near  Reagan Park. I think that it is empty at this time of the year.  I tried to justify myself and at the same time to explain to her that angels stay here temporarily for the winter time; at this time of year it is difficult to move them seamlessly, as they do in autumn.
She didn't react. She sat in front of me and looked as if I was a cinema screen just before receiving the first frame of a movie about my life. And indeed, something flashed in the room, the lights turned off, and scenes and images began to move in my eyes. From my point of view, they looked as if they were all negative, were changing at breakneck speed.
I don't know how long it took, maybe an hour, maybe three days? How fast can you show thirty years of your life even when you really want to?
— It was hard to find you- she said when the show ended. You've changed she said looking at me closely — you got older.
— You know, I love you as before I said, feeling the need of explanation.
— Are you surprised? — she said. — Yet it cannot be otherwise.


1 komentarz: